Po co ci twarz?
Zabrali twarz.
Po co ci serce?
Przekłuli serce.
Do czego mowa?
Odjęli.
A oczy?
Nie ma oczu.
To dmuchawce
Zostawią?...
Dobrze mi jest.
Wiszę na kropli deszczu
bez żadnego jutra,
bez żadnego teraz.
Mieszkam w przypadku,
bez łokci, bez dziesięciu palców, bez przykazań.
Poza czasem wystukuję sobie czas
w takim zakątku,
że nie warto
ani zasnąć, ani chodzić.
Nie ma tu żadnych faktów.
Słowo byłoby ciężarem,
bez celu i dla nikogo.