Wspomnienia

Z zapisków Bogumiły Zbirożanki Malec

01.11.2022 Z zapisków Bogumiły Zbirożanki Malec

Bogna była koleżanką mojej matki. Poznały się w czasie studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Bogna pod koniec wojny pomogła jej ukrywać się, znajdując miejsce, gdzie matka doczekała wyzwolenia. Jej wspomnienia, są elementem książki Jacka Mroza i Jerzego Piwowarskiego.
Książka o świetnej zapomnianej malarce, powstała w oparciu o jej pamiętnik, jak i o materiały Grupy Krakowskiej. Zawiera sporo wspomnień, tak o Ernie Rosenstein, o jej rodzicach, domu, Akademii i wspólnej działalności politycznej....

Dalej kilka słów od Jacka Mroza i fragmenty książki

Więcej
Piotr Lachmann o Ernie Rosenstein

23.05.2022 Piotr Lachmann o Ernie Rosenstein

Piotr Lachmann, poeta i eseista, wraz z Jolantą Lothe, są twórcami awangardowych, eksperymentalnych spektakli łączacych technikę video z teatrem. Kilka słów Piotra i wiersz o Ernie Rosenstein: 

Erna Rosenstein, mimo dość znacznej różnicy wieku, natychmiast po poznaniu stała się b. bliską mi osobą. Jej wdzięk był poza czasem,wiekiem, epoką. A wdzięk jest cechą, która według Kleista ( w jego słynnym Traktacie o marionetkach) może stać się jedyną przepustką do raju, choć kuchennymi drzwiami . Oddałem tej wyjątkowej artystce, dla której nie było szlabanów między słowem a obrazem, co mogło główną przyczyną spontanicznego porozumienia, hołd w długim poemacie, w którym próbowałem też obok biograficznego skrótu dokonać pewnego rodzaju oceny estetycznej jej twórczości i próbowałem ją daremnie zaszufladkować w jakimś ni to nurcie, ni to przedziale.[...]

 

Więcej
Tu powstawały obrazy Erny Rosenstein

21.04.2022 Tu powstawały obrazy Erny Rosenstein

Ani w mieszkaniu przy ul Iwickiej, ani potem na Karłowicza nie było pracowni malarskiej. Matka nie miała nigdy i nigdzie żadnej pracowni. Dlatego pozostało niewiele dużych obrazów Erny Rosenstein. Powstawały one na plenerach, albo gdy matka wynosiła sztalugi na dwór, przy ładnej pogodzie. Szczęśliwie zawsze mieszkaliśmy na parterze. Zazwyczaj jednak pracowała w pokoju w którym mieszkała. Sztalugi stały przy oknie, tak by można było się cofnąć, ale tylko kilka kroków. W kilkunastometrowym pokoju, były sztalugi, tapczan, regały z obrazami, jedna szafa z ubraniami, druga z jakimiś papierami i trzecia z farbami, pędzlami płótnem ect...

Więcej
© Wszelkie prawa zastrzeżone